portufi

20 sty 2009

Na pamiątkę


Wysupłałabym 4 eury, ale nie wiem, na który się zdecydować...
at 22:00
Labels: smaczki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Idź po dacie:

  • ►  2012 (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2010 (8)
    • ►  marca (8)
  • ▼  2009 (42)
    • ►  lipca (1)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (7)
    • ▼  stycznia (21)
      • Santiago de Compostella
      • Jak to, Hiszpania?
      • Miasto Pamiątek przez wielkie Pa
      • Porto bangla!
      • Fasolowe bobki
      • Ołtarzyk dla Chico
      • Włącz internet, żeby mieć internet
      • Inauguracja
      • Barbosa (1)
      • W poszukiwaniu butów
      • Prawie jak w domu
      • Katakumby i porto
      • Patriotyzm
      • Szewska pasja
      • Nie martw się, jutro będzie słońce
      • Astronomia
      • Kampus Uni Porto
      • Na pamiątkę
      • Z okna akademika
      • Rzut oka na Porto
      • Dzień pierwszy: Lizbona

Idź po treści:

aachen (3) akademik (3) astronomia (3) aveiro (6) barbosa (1) buty (2) coimbra (1) coruna (2) deprecha (3) festa (1) fiz (5) guimaraes (1) hiszpania (8) internet (4) jedzenie (1) języki (1) juelich (5) lizbona (3) maastricht (1) mapa (2) mieszkanie (1) mrowki (1) muzyka (2) nauka (5) neuroza (1) ocean (1) paranoja (1) piknik (1) pillow fight (1) plany (5) pociągi (1) polska (4) porto (18) santiago (1) sintra (1) smaczki (16) ss10 (8) tańce (2) ua (1) widoki (13) wino (1) wybory (1) zurych (1)
Motyw Rewelacja. Obsługiwane przez usługę Blogger.